wtorek, 2 sierpnia 2016

Problematyka świadczenia 500 plus a opieka naprzemienna

W związku z pojawiającymi się w praktyce coraz częściej pytaniami kierowanymi do adwokata jak wpływ na świadczenie 500 plus na alimenty, chciałbym tym razem poruszyć ten problem z połączeniem z innym bardzo ważnym zagadnieniem jakim jest opieka naprzemienna 
Generalnie co do zasady świadczenie 500 plus przysługuje temu rodzicowi, u którego dziecko mieszka. No tak a co zrobić gdy rodzice opiekują się dzieckiem naprzemiennie.  Czy 500 zł podlega podziałowi między nich?
Tak jest ale tylko wtedy gdy opieka naprzemienna została ustalona w orzeczeniu sądowym. W sytuacjach nieformalnych wszystko zależy od ustaleń pomiędzy rodzicami. W zakresie świadczenia 500 plus bardzo pomocne stara się być    Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które udziela wielu interpretacji i wykładni w tym zakresie. Podążając za tymi wypowiedziami  można zacytować e świadczenie wychowawcze co do zasady jest niepodzielne. Zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy, jedynie w przypadku urodzenia dziecka, ukończenia przez dziecko 18. roku życia lub gdy dziecko, zgodnie z orzeczeniem sądu, jest pod opieką naprzemienną obydwojga rodziców rozwiedzionych, żyjących w separacji lub żyjących w rozłączeniu, kwotę świadczenia wychowawczego przysługującą za niepełny miesiąc ustala się, dzieląc kwotę tego świadczenia przez liczbę wszystkich dni kalendarzowych w tym miesiącu, a otrzymaną kwotę mnoży się przez liczbę dni kalendarzowych, za które to świadczenie przysługuje. Jednocześnie Ministerstwo jednocześnie podkreśla, że nie stanowi opieki naprzemiennej sytuacja, gdy dziecko, zgodnie z orzeczeniem sądu, stale zamieszkuje z jednym z rodziców, a drugi rodzic ma jedynie ustalone w określonym wymiarze i okresie kontakty z dzieckiem. Opieka naprzemienna jest instytucją prawa rodzinnego pozwalającą na pozostawienie władzy rodzicielskiej i sprawowanie opieki nad dzieckiem, jego obojgu rodzicom. W takiej sytuacji, sąd orzekając o opiece wskazuje okresy, w jakich rodzice naprzemiennie będą zamieszkiwać z dzieckiem i sprawować nad nim opiekę, np. w oparciu o plan wychowawczy. I w tych okresach, na podstawie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, każdemu z rodziców przysługuje odpowiednio świadczenie wychowawcze na dziecko objęte opieką naprzemienna. Dlatego należy stwierdzić, iż przy opiece naprzemiennej nad dzieckiem potwierdzonej wyrokiem sądowym świadczenia 500 plus powinno być dzielone pomiędzy rodzicami po połowie. 

wtorek, 19 lipca 2016

Zrzeczenie alimentów

Czasami podczas polubownego uzgadniania stanowisk rozwodowych strony chcą poczynić ustalenia odnoszące się do zrzeczenia się alimentów na siebie lub na dziecko w przyszłości. Nasi klienci decydując się na określone warunki rozwodu prowadzonego przez adwokata chcą mieć gwarancję iż jego warunki będą działały na przyszłość. Niestety nie jest tak prosto. Alimenty stanowią świadczenie mające inny charakter   niż świadczenia cywilne i generalnie nie można się ich zrzec od tak po prostu Nasz system prawny nie przewiduje możliwości skutecznego zrzeczenia się prawa do alimentów na przyszłość. Powyższe rozwiązanie jest wynikiem celu alimentacji, która ma wspierać osoby, które bez swej winy znalazły się w trudnym położeniu materialnym. Takich sytuacji nie da się przewidzieć, dlatego nie można skutecznie zrezygnować z ochrony alimentacyjnej na przyszłość.
Pamiętać jednak należy, że po rozwiązaniu małżeństwa przez rozwód bez orzekania o winie stron, parasol ochronny w postaci możliwości wystąpienia o alimenty jest rozpostarty przez 5 lat. Tylko w wyjątkowych sytuacjach (np. ciężka choroba) obowiązek alimentacyjny może zostać przedłużony.
Nie jest w niedostatku ktoś, kto sam zrezygnował z pracy, albo nie podejmuje zatrudnienia zgodnie ze swoimi możliwościami. Jeżeli w chwili orzekania rozwodu małżonek osiąga dochody, które pozwalają mu na zaspokojenie swoich potrzeb i oświadcza, że nie domaga się alimentów, w jego życiu musiałyby zajść duże zmiany, aby w jakiś czas potem mógł uzyskać alimenty w sądzie rejonowym

poniedziałek, 4 lipca 2016

Czy można się rozwieść gdy małżonkowie mieszkają razem

Bardzo często moi klienci pytają się czy mogą się rozwieść mimo że mieszkają razem i żadne z nich nie wyprowadziło się ze wspólnego mieszkania. Oczywiście zawsze odpowiadam że tak. Przecież przy rozwodzie akurat wspólne mieszkanie nie jest tą najważniejszą przesłanką istnienia małżeństwa  Warto jednak przed taką decyzją sprawić abyśmy mieli osobne, rachunki bankowe, półki w lodówce; oraz oczywiście abyśmy nie dzielili wspólnej sypialni. W wypadku gdy każdy z małżonków ma swoje dochody, istnieje przynajmniej teoretyczna możliwość, że da się wprowadzić pewną rozdzielność w ponoszeniu kosztów związanych z utrzymaniem mieszkania, dzieci a pewnie i spłatą kredytu. Inaczej jest gdy np jeden z małżonków nie pracuje i jest uzależniony od swojego partnera, z którym nie chce żyć. W takiej sytuacji decydując się na rozwód i wizytę u adwokata trzeba wiedzieć że sprawa jest tródnieniejsza chociażby ze względu na kwestie ekonomiczne. Chociaż zawsze pozostaje zabezpieczenie roszczeń w Sądzie a więc głowa do góry. Druga kwestia to prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego a kwestia wspólnego zamieszkania. Generalnie przyjmuje się że jest to jeden z trzech elementów więzi małżeńskiej  i jeżeli trwa to nie można mówić o zupełnym rozpadzie pożycia małżeńskiego. Jednak jego trwanie co często wynika z okoliczności w jakich żyjemy jest zawsze indywidualnie ocenia przez Sąd w zakresie wygaśnięcia tych więzi. Czasem po prostu mimo wygaśnięcia wszelkich innych więzi (uczuciowej i fizycznej) musimy dalej żyć w jednym miejscu i dzielić tego koszty. Ale jak napisał poeta żyjemy wtedy razem acz osobno i z reguły tak właśnie na to patrzą Sądy         



poniedziałek, 6 czerwca 2016

Reklama na elewacji budynku

Codziennością widoczną na ulicach są liczne szyldy i reklamy umieszczane na budynkach. Czy będąc współwłaścicielami tychże musimy się pytać o zgodę na ich umieszczanie Wspólnot Mieszkaniowych.  Z tak postawionym pytaniem najczęściej borykają się właściciele lokali użytkowych w budynku wspólnoty z uwagi na ich charakter. Jak wiadomo osoba prowadząca działalność gospodarczą w takim lokalu lub mająca zamiar wynająć go w takim celu innemu podmiotowi, będzie chciała zamieścić np. baner reklamowy. Tym samym dopóki takie działania będą prowadzone w obrębie danego lokalu, jak chociażby w ramach istniejących witryn czy okien, które służą wyłącznemu użytkowi ich właściciela, to należy uznać, iż nie stanowią one części nieruchomości wspólnej (por. wyrok NSA z 7 czerwca 2011 roku, sygn. II OSK 486/10 ). Wobec czego nie ma żadnego obowiązku uzyskiwania zgody wspólnoty mieszkaniowej.
Jednakże, kwestia ta pojawia się dopiero wtedy, gdy będziemy chcieli umieścić rzeczony baner reklamowy na jakiejkolwiek części nieruchomości wspólnej, w tym wypadku najczęściej na jej elewacji (co to jest nieruchomość wspólna wyjaśnia nam art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali, dalej u.w.l.).
Zgodnie z art. 12 ust. 1 u.w.l. właściciel lokalu ma prawo do współkorzystania z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem, natomiast wg art. 206 kodeksu cywilnego, regułą jest korzystanie przez każdego ze współwłaścicieli z całej rzeczy wspólnej. Jednocześnie funkcjonalnymi cechami zewnętrznymi ścian budynku są m.in. funkcje konstrukcyjne, służące ociepleniu, ewentualnie estetyce. Jednakże próżno się tutaj doszukać kwestii związanych z pełnieniem funkcji nośnika reklam. Również zajęte miejsce na baner reklamowy na części nieruchomości wspólnej oznacza trwałe zagospodarowanie tej powierzchni przynajmniej przez jakiś okres czasu, wyłączając możliwość współposiadania oraz korzystania z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.
Tym samym działalność reklamowa członka wspólnoty mieszkaniowej nie może być uznana za współkorzystanie z nieruchomości wspólnej zgodnie z jej przeznaczeniem, ani też nie daje się pogodzić z współposiadaniem oraz korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli nieruchomości, dlatego dla jej prowadzenia konieczna jest uchwała właścicieli lokali wyrażająca zgodę dla zarządu na zawarcie takiej umowy, jako czynność przekraczająca zakres zwykłego zarządu lub zgoda wszystkich współwłaścicieli na dokonanie tej czynności, wyrażona w fomie uchwały lub umowy (mała wspólnota).

Ponadto należy odróżnić banery reklamowe od np. tablic czysto informacyjnych (standardowa informacja o działalności gospodarczej) związanych m.in. z wykonywaniem w tym miejscu danego zawodu lub prowadzenia działalności gospodarczej, dla których jak się wydaje powyższe wymogi nie będą miały zastosowania, uwagi na fakt, iż mieściłoby się to w zwykłym sposobie korzystania z części nieruchomości wspólnej (zgodnie z jej przeznaczeniem).

czwartek, 26 maja 2016

Koszty zarządu nieruchomością wspólną

Każdy z członków wspólnoty ma obowiązek co do zasady ponoszenia kosztów zarządu nieruchomością wspólną w stosunku do jego udziałów. Tak postawione stwierdzenie leży zarazem u podstaw funkcjonowania całej wspólnoty i przesądza zarazem o jej bycie, zespalając niejako jej członków wokół wspólnej sprawy.
Odpowiedź na pytanie co to są w ogóle koszty zarządu, znajdziemy w art. 14 ustawy z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (dalej u.w.l.). Jednakże nie zostały one przez ustawodawcę zamknięte w jedną spójną zamkniętą normatywną definicję lecz wręcz przeciwnie, poprzez użycie słowa „w szczególności” w tekście ustawy mają charakter otwarty, a ich wymienienie w przedmiotowym artykule ma charakter przykładowy. Jednocześnie może się wydawać, iż wykładnia językowa zwrotu „koszty zarządu” odnosi się np. tylko do wynagrodzenia członków zarządu czy też obsługi biurowej ale w zasadzie to przede wszystkim dotyczy wszelkich kosztów eksploatacyjnych związanych z nieruchomością wspólną.
I tak zgodnie z art. 14 u.w.l., na koszty zarządu nieruchomością wspólną składają się w szczególności: 1) wydatki na remonty i bieżącą konserwację, 2) opłaty za dostawę energii elektrycznej i cieplnej, gazu i wody, w części dotyczącej nieruchomości wspólnej, oraz opłaty za antenę zbiorczą i windę, 3) ubezpieczenia, podatki i inne opłaty publicznoprawne, chyba że są pokrywane bezpośrednio przez właścicieli poszczególnych lokali, 4) wydatki na utrzymanie porządku i czystości, 5) wynagrodzenie członków zarządu lub zarządcy.
Tym samym ustawodawca dosyć jasno wyróżnił składniki, które mogą stanowić koszty zarządu nieruchomością wspólną. Ciekawy wywód na przedmiotowy temat przeprowadził SA w Szczecinie w uzasadnieniu do wyroku z dnia 11 października 2012 r. (I ACa 507/12), gdzie m.in. stwierdził, iż „Fakt, że art. 14 u.w.l. zalicza jakiś rodzaj kosztów do kosztów zarządu nieruchomością wspólną, nie może być powodem domagania się zapłaty z tytułu takich kosztów, jeśli one nie występują. Nie należy też w związku z tym przepisem dążyć do wytworzenia wszystkich wymienionych tam kosztów. Omawiany przepis nie tworzy źródeł powstawania wymienionych w nim kosztów, a jedynie informuje, że jeśli w związku z zarządzaniem nieruchomością wspólną i utrzymywaniem tej nieruchomości wymienione koszty wystąpią, to należy je zaliczyć do kosztów zarządu tą nieruchomością, obciążających wszystkich właścicieli lokali”.
Należy w tym miejscu odnotować, iż nie są to jedyne wydatki ponoszone przez członka wspólnoty. Drugim ich rodzajem będą wydatki związane z utrzymaniem jego własnego lokalu (a więc opłaty za zużytą energię elektryczną, wodę, gaz), o których mowa w art. 13 ust. 1 u.w.l.
Warto podkreślić, iż Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 19 maja 2006 r. (III CZP 28/06) stwierdził, iż „wspólnota mieszkaniowa obejmująca właścicieli lokali, w których nie ma liczników pomiaru energii cieplnej, może podjąć uchwałę wyrażającą zgodę na ustalenie przez zarząd części kosztów związanych z eksploatacją instalacji cieplnej służącej do użytku właścicieli poszczególnych lokali.” oraz „Uznanie takiej instalacji cieplnej służącej do ogrzewania poszczególnych lokali oraz pozostałych części budynku za część nieruchomości wspólnej (jako urządzenia niesłużącego wyłącznie do użytku właściciela lokalu i jako takiego stanowiącego przedmiot współwłasności przymusowej) oznacza, że opłaty za dostawę energii cieplnej do takiej instalacji stanowią koszty zarządu nieruchomością wspólną w rozumieniu art. 14 u.w.l., co znajduje potwierdzenie w art. 22 ust. 3 pkt. 8 powołanej ustawy.”
Jednocześnie ustalenie wysokości opłat na pokrycie kosztów zarządu jest czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu, dla której to potrzebna jest uchwała właścicieli lokali, zgodnie z art. 22 ust. 3 pkt 3 w zw. z ust.2 u.w.l.
Tomasz Bis

Przydatne orzeczenia: uchwała SN z dnia 19 maja 2006 r. (III CZP 28/06), wyrok SA w Łodzi z dnia 18 grudnia 2012 r. (I Aca 970/12), wyrok SA w Szczecinie z dnia z dnia 11 października 2012 r. (I ACa 507/12).

niedziela, 15 maja 2016

Wysokość alimentów a nowa rodzina

Obniżenia alimentów możemy żądać zawsze w przypadku, gdy doszło do zmiany stosunków. 
Założenie nowej rodziny lub przyjście na świat kolejnego dziecka należy uznać za zmianą stosunków. Wpływa to więc na wysokość alimentów zasądzonych na rzecz małoletnich dzieci z pierwszego małżeństwa.Zawarcie nowego małżeństwa skutkuje tym, że każdy z małżonków według swych sił zobowiązany jest do zaspokajania potrzeb rodziny. Potrzeby można zaspokajać poprzez:
  • dostarczanie środków finansowych na utrzymanie rodziny (oczywiście w miarę możliwości majątkowych i zarobkowych małżonka),
  • osobiste starania w wychowaniu potomstwa i pracy w gospodarstwie domowym.
Nowa rodzina, a zwłaszcza narodziny kolejnego dziecka związane są z ponoszeniem dodatkowych kosztów utrzymania, które NIE ISTNIAŁY przy pierwotnym ustalaniu alimentów! Dlatego taka sytuacja to bez wątpienia zmiana stosunków, wpływająca na obniżenie alimentów.
Wysokość samych zaś alimentów uzależniona jest od możliwości majątkowych i zarobkowych ojca oraz od usprawiedliwionych potrzeb dzieci. 
Składając pozew o obniżenie alimentów należy uiścić opłatę sądową. Wysokość opłaty to 5 % wartości przedmiotu sporu. Jak ją obliczyć?
PRZYKŁAD:
Wartość przedmiotu sporu to różnica pomiędzy dotychczasowymi alimentami a alimentami,  które chcemy płacić, pomnożona przez 12,  np.
1400 zł (dotychczasowe alimenty) –  600 zł (alimenty, które chcemy płacić)  =  800 zł ( różnica)
12 x 800 zł = 9.600 zł (wartość przedmiotu sporu)
od kwoty 9.600 zł obliczamy 5%  =  480 zł (opłata sądowa)
W podanym przykładzie od pozwu o obniżenie alimentów trzeba zapłacić 480 zł.
Jeśli nie jesteśmy w stanie ponieść opłaty, możemy złożyć wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych. 

Pozew o obniżenie alimentów wnosimy do sądu rejonowego w okręgu, w którym mieszkają dzieci. 

czwartek, 21 kwietnia 2016

Świadczenie 500+ ma wpływ na wysokość alimentów

Zacząłem się właśnie zastanawiać czy nasze kochane Państwo z programem 500 + wpłynie na wysokość zasądzanych alimentów. Myślę że ta sytuacja powinna w jakiś sposób zmienić wysokość świadczeń tzn je obniżyć. W sumie nasze dzieci uprawnione do alimentów na skutek złożenia wniosku w tym programie otrzymują świadczenie alimentacyjne w założeniu mające pokrywać ich usprawiedliwione potrzeby zgodnie z art 135 krio oraz drugie świadczenie -500 zł Ta sytuacja może doprowadzić do tego że alimentowane dzieci będą otrzymywały większe świadczenia niż im się należy. Może zatem dojść do sytuacji że alimenty będą szły na utrzymanie rodzica z którym dziecko zamieszkuje. Nie taki przecież jest tego cel. Dlatego uważam że kwotę ze nowego świadczenia należy uwzględnić przy ustaleniu kosztów utrzymania dziecka. Chyba że świadczeniem rodzice podzielą po połowie i zgodnie wydadzą je na ekstra potrzeby dziecka jak zakłada nasze państwo. W przeciwnym wypadku Sądy powinny obniżać kwotę alimentów proporcjonalnie do otrzymywanego świadczenia. W moim przekonaniu brak jest podstaw do nieuwzględniania świadczeń z puzyskiwanych w ramach programu przy ustalaniu wymiaru obowiązku alimentacyjnego rodziców. Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci celem świadczenia wychowawczego jest „częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka w tym z opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych a nie ekstra wydatków więc trzeba tę kwestię ówzględnić. Myślę że orzeczenia Sądów w maju pokażą zapatrywanie na ten problem Sędziów Rodzinnych. O czym jak najszybciej powiadomię  



mecenas.org.pl